Przeciwpożarowa kontrola instalacji elektrycznej w Bytomiu

Przeciwpożarowa kontrola instalacji elektrycznej w Bytomiu

Wykonujemy kontrole przeciwpożarowe za pomocą termowizji na terenie Bytomia

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych Klientów ofe­rujemy spo­rzą­dze­nie pełnej kontroli przeciwpożarowej instalacji elektrycznej za pomocą termowizji na terenie Bytomia i okolic.

W ramach naszych usług wyko­nu­jemy badania i analizy termowizyjne instalacji elektrycznych oraz raporty i opinie techniczne z przeprowadzonej kontroli na terenie Bytomia i woj. Śląskiego.

Jak zlecić wykonanie kontroli przeciwpożarowej za pomocą termowizji w Bytomiu

Napisz na adres mailowy: kontakt@batlab.pl (czynny 24h/7) lub zadzwoń tel: +48_799_465_428. Realizujemy usługi na terenie całego kraju, jednak naszą domeną jest Małopolska. Na nasze usługi wystawiamy FV 23%.!

Pozostałe usługi termowizyjne

Sprawdź inne nasze usługi, być może oprócz przeciwpożarowej kontroli instalacji elektrycznej możemy dla Państwa wykonać inną usługę kamerą termowizyjną.

Przeciwpożarowa kontrola instalacji elektrycznej w Bytomiu Przeciwpożarowa kontrola instalacji elektrycznej w Bytomiu Przeciwpożarowa kontrola instalacji elektrycznej w Bytomiu Przeciwpożarowa kontrola instalacji elektrycznej w Bytomiu

Pozostałe informacje oprócz przeciwpożarowej kontroli instalacji elektrycznej

Bytom (śląs. Bytůń, łac. Bitom, Bithom, niem. Beuthen, śl-niem. Beuthn) – miasto na prawach powiatu w południowej Polsce, w województwie śląskim, na Wyżynie Śląskiej, w centrum konurbacji górnośląskiej, historycznie na Górnym Śląsku [Wikipedia].

Bytom położony jest w centralnej części Wyżyny Śląskiej na Wyżynie Miechowickiej, części Płaskowyżu Bytomsko-Katowickiego. Położenie geograficzne Bytomia wyznaczają współrzędne: 50°19′ i 50°26′ szerokości geograficznej północnej oraz 18°47′ i 18°58′ długości geograficznej wschodniej. Miasto znajduje się na średniej wysokości 280–290 m n.p.m., wahając się od 249 m n.p.m. w dolinie rzeki Bytomki do 346 m n.p.m. w rejonie rezerwatu Segiet. W rejonie Bytomia wydziela się kilka mniejszych jednostek morfologicznych. Centralny obszar miasta zajmuje Wyżyna Miechowicka otoczona od północy dolinami Dramy, Szarlejki i Brynicy, od południa Bytomką, natomiast od wschodu Wyżyna Miechowicka przechodzi w Wyżynę Siemianowicką. Północna część Bytomia znajduje się na terenie Garbu Tarnogórskiego.

Dzielnice Bytomia: – Bobrek • Górniki • Karb • Łagiewniki • Miechowice • Osiedle gen. Jerzego Ziętka • Rozbark • Śródmieście • Stolarzowice • Stroszek • Sucha Góra • Szombierki

W środkowej Europie, w samem nieledwie jej sercu, w kącie wciśniętym z jednej strony w Saksonię i Czechy, z drugiej w ziemie polskie, stanowiące do ostatnich chwil część dzierżaw Rosji1 i Austrji, leży prowincja od niepamiętnych czasów nosząca nazwę Śląska.
Łączna i nierozdzielna przez długi szereg wieków, w roku 1742, w następstwie najniesprawiedliwszej wojny, jaką wszczęła chciwość niekrępującego się żadnemi moralnemi względami zaborcy, rozczłonkowaną ona została na dwie części, i gdy część jej znacznie wdększa powiększyła organizm państwa pruskiego, druga, nieznaczna pozostała przy monarchji habsburskiej, od której ją władcatego państwa gwałtem oderwał. Jeżeli rzucimy okiem ma mapę tej prowincji, to z drobnemi załamaniami przedstawi nam się ona jak elipsa ułożona skośnie i pochylona od wschodu ku zachodowi. Pochylona w kierunku spławnej rzeki jaka ją przez sam niemal środek przerzyna, przysiada się ona na całej swojej
długości do tej rzeki, skraplającej ją w kierunku zachodnim, zanim rozstawszy się z nią zwróci się gwałtownym ruchem ku północy, by skierowawszy się ku Brandenburgii i Pomorzu, zginąć pod Szczecinem w falach morza Bałtyckiego. Rzeką tą, zrosłą tak ściśle ze Śląskiem jak z Polską Wisła, jest Odra;, wypływająca z wyżyn  Sudetów na Morawach i spławna niemal na całej swojej długości, dając spławnością tą swoją oczywiste świadectwo, czem jest dla ziem, które ubłogosławia swojemi wodami. Istotnie jest ona ich błogosławieństwem, wzmagając ich gospodarcze bogactwa i wpływając na dobrobyt ogólny mieszkańców. W części swojej południowej dotąd słowiański, wciśnięty w kompleks słowiańskich ziem, Śląsk ociera się od północy o Wielkopolskę i Brandenburgię, styka, się z Saksonją zachodnią swoją rubieżą, by rozstawszy się z nią wejść w graniczny związek z Czechaimi i Morąwją, okalającemi go od południa i odcinającemi go od rozpościerającego się dalej germańskiego świata. Jest on więc dziś czemś niby półwyspem wsuniętym południową swoją częścią w morze obce jego przeważającej bryle, przypominając światu, czem był przed wiekami, zanim podmywające go z dwóch stron fale zatopiły w nim w znacznej części to, co w zaraniu wieków nadawało mu swoisty charakter. Nazwa Śląska ma pochodzić od rzeki Slęzy, którą Niemiec, jak wszystko niemal co Słowianom zagrabił, przeinaczył po swojemu na Lohe. Rzeczka ta dziesięć razy bezmała krótsza od Odry, pod Wrocławiem łączy swe wody z jej wodami, i ona to nazwę tę mu użyczyła, skrapiając okolice zamieszkiwane w IX i X wiekH przez lud słowiański w starych kronikach zagranicznych Ślę- zanami zwany. Czy tak? trudno o tern z całą stanowczością twierdzić, pokrewieństwo przecież bliskie wyrazów: „Sląsk“ i „Slęza“, do dziś jeszcze w encyklopediach czeskich zwanej „Slezą“, zdaje się zai tą hipotezą przemawiać. W jednej trzeciej niemal swojej części dziś jeszcze polski, Śląsk w zaraniu naszych dziejów polskim był na całym bezmała swoim obszarze. Slęzanie, Bobrzanie, Dziedoszanie, Opolanie, zamieszkujący go w całej rozciągłości, nie co innego to, jak rodzeni bracia naszych Wielko- i Małopolan nad Odrą i nad górną Wisłą. Parł nań wprawdzie od zachodu zwłaszcza napór niemczyzny, urywał mu wysunięte klinami w jej ciało mniej odporne na nacisk z zewnątrz skrawki, ale w swojej masie był on jednolitym i niczem nie wyróżniał się językowo i obyczajowo od ziem państwowo i narodowościowo naszych. I spojony z nami, bronił wschodu Europy przed obcym mu światem, świadomy spustoszeń, jakich dokonał on nienasycony nigdy niczem nad Łabą i na bałtyckiem wybrzeżu. Szedł z Polską ręka w rękę, dzieląc jej dziejowe koleje, wpatrzony w ślniące na jej niebie narodowe, nie mające nic wspólnego z niemieckiemi gwiazdy.
Ta łączność Śląska z Polską, bezsjftzeczna w czasach gdy na widowni politycznej Europy byliśmy jeszcze czynnikiem małozmaicznym, w epoce naszego państwowego rozkwitu po przyjęciu wiary chrześcijańskiej, uwydatnia się znacząco. W walkach jakie wielki budowniczy naszego państwa Bolesław Chrobry w pierwszych latach XI stulecia toczył o utrwalenie naszego bytu z Niemcami, nie kto inny też tylko Śląsk jest tą fortecą, odpierającą napór na nasz kraj i wymierzającą cios po ciosie w stronę kraju naszego wrogów. Spustoszony przez nich w roku 1010 aż po Głogów, w pięć lat później przyczynia się do ich porażki nad Bobrą, a gdy wkrótce potem by porażkę tę powetować Niemcy do współki już z Czechami nachodzą znowu ten kraj, jednym i drugim daje uczuć siłę ramion, swoich i całej Polski obrońców. W całym więc ciągu bohaterskich walk Mieczysławo- wego syna z zachodnim nieprzyjacielem, stał on przy nas ramię przy ramieniu, walczy z nami łącznie, krwią pieczętując związek swój z nami nierozerwalny i niezakłócony najsłabszym zgrzytem. Ścisły związek państwowy jednak Śląska z Polską, gdy nam tego wielkiego króla i wojownika nie stało, za jego następców słabnie i rozluźnia się z dniem niemal każdym. Czując po śmierci Chrobrego omdlenie naszego ramienia, chciwi; jego zachodni sąsiedzi zaczynają ostrzyć na niego zęby, kiedy więc Mieczysław II zamknął [ Bełza, Stanisław (1849-1929) Śląsk polski]